sty 29 2004

"Moje wiersze smieja się i płacza jak Ja"...


Komentarze: 2

Jeszcze pamietam

jak chodziłes po łace,

szukałes jakiegos motylka.

Motyla kolorowego

/ wiesz Boże / -

takiego do zabawy typu :

zdobadz wykorzystaj porzuć

Motyl był.

Złapałes Go w swoje sidła,

zaniosłes i postawiłes na stole.

Całkiem ładny.

Tylko oczy miał jakies takie niepokojace,

przesladuja Cię

do tej pory w snach,

bo wtedy Motyl

oddycha Cierpieniem,

ale ciagle lata koło

Twoich lesnych oczu.

Bo już Go porzuciłes.

Leży skruszony na Dnie Życia.

Ale tam odpoczywa po życiu

tylko opakowanie tego Motyla -

 -  Jego ciało.

Bo On

równo ze swoja smiercia uleciał

do Nieba,

do Boga

jako Anioł..

 

 

corka_wiatru_g : :
CWG
30 stycznia 2004, 16:32
"eee nie wiem co napisac... nic nie napisze oprocz slowa" DZIĘKUJĘ. Cmoksy i pozdrawiam.
Sabrinaaa
29 stycznia 2004, 21:59
eee nie wiem co napisac ... nic nie napisze oprocz slowa piekne . . .

Dodaj komentarz